Jeśli dysponujecie odrobiną wolnego czasu (a mówiąc "odrobina wolnego czasu" mam na myśli co najmniej kilka godzin ;) ) a pogoda dopisuje, sztokholmski skansen to świetne miejsce na wyjście.
Skansen jest położony na wyspie Djurgården, a najprostszy sposób (wg Google maps, ale my się posłuchaliśmy i dotarliśmy, więc myślę, że mogę to polecić ;) ), by się tam dostać to podróż tramwajem nr 7. Rozpoczyna on trasę w pobliżu T-Centralen i jedzie bezpośrednio pod Skansen. W pobliżu wejścia zatrzymuje się też linia 7N, która jest obsługiwana przez specjalne oldschoolowe tramwaje (które jednak nie przejeżdżają całej trasy linii 7, o czym warto pamiętać).
Ceny biletów są dość zróżnicowane, dlatego zawsze warto sprawdzić je zawczasu na stronie internetowej. Za bilet normalny, w środku sezonu zapłaciłam 160 koron. Aktualne ceny i godziny otwarcia można sprawdzić tutaj.
Skansen jest wielki i dość szybko się zmęczyłam podczas zwiedzania w letnim upale. Na szczęście jest wiele miejsc, gdzie można spokojnie usiąść i odpocząć :).
A jeśli mowa o atrakcjach turystycznych... Cóż, zwiedzałam już wcześniej różne skanseny, również w Szwecji, a ten nie różni się zbytnio od innych. Ale jeśli nigdy dotąd nie byliście w skandynawskim skansenie, to gorąco polecam, by do niego zajrzeć :).
Można się przekonać jak Szwedzi żyli przed laty. W skansenie jest także specjalnie wydzielona część dotycząca życia w północnej Szwecji. Widziałam już podobne rzeczy w Gammlia, w Umea, ale nie powstrzymało mnie to od obejrzenia ich ponownie ;).
Kolejną atrakcją, szczególnie dla miłośników zwierząt, może być mini zoo ze skandynawskimi zwierzętami. Naprawdę podobało mi się przyglądanie reniferom, ale można tam zobaczyć też łosie, niedźwiedzie, żubry, wilki i wiele innych.
0 Komentarze