Pałac Drottningholm, zbudowany w drugiej połowie XVII wieku i będący obecnie siedzibą pary królewskiej, był na mojej liście miejsc obowiązkowych odkąd tylko przeprowadziłam się do Sztokholmu. Ale celowo odkładałam moją wizytę tam, czekając na nadejście prawdziwej wiosny. Pierwsze (i jedyne :P) naprawdę ładne dni zbiegły się w czasie z wizytą moich rodziców w Sztokholmie. I w końcu mogłam się wybrać do pałacu!
Pałac jest położony nieco daleko od centrum miasta, na wyspie Lovön. Firma Strömma Kanalbolaget oferuje rejsy statkiem pomiędzy Stadshusbron a Drottningholm. Rejs trwa godzinę i kosztuje 150 koron (200 koron, gdy kupuje się bilet w obie strony), ale firma oferuje również bilety łączone, obejmujące na przykład wstęp do pałacu lub Chińskiego Pawilonu. Pełna oferta jest dostępna tutaj. Do Drottningholm można dojechać również autobusem, w ramach biletu SL. Ze stacji metra Brommaplan (na zielonej linii) kursują regularne autobusy, a cała podróż trwa zaledwie kilka minut.
W sezonie (kwiecień - wrzesień) pałac jest otwarty dla zwiedzających codziennie, a poza nim - tylko w weekendy. Zdecydowanie polecam wybranie się tam późną wiosną lub latem, bo nie tylko sam Pałac Drottningholm, ale także otaczające go ogrody są warte zobaczenia. Pojedynczy bilet wstępu kosztuje 120 koron, ale za 180 koron można kupić bilet łączony, obejmujący też wstęp do Chińskiego Pawilonu.
Bogactwo pałacu naprawdę robi wrażenie. Korytarze i halle pełne rzeźb, apartamenty z ogromnymi obrazami i pięknie rzeźbionymi meblami - nie da się po prostu przejść obok tego wszystkiego obojętnie. Moi rodzice śmiali się, że jestem jak jakiś japoński turysta z aparatem, robiący zdjęcia wszystkiemu wokół, ale cóż poradzę, że wszystko wokół było warte fotografowania? ;)
"Drottningholm" oznacza "Wyspę królowej", a pierwszy pałac w tym miejscu został wybudowany dla Katarzyny Jagiellonki pod koniec XVI wieku. Jakkolwiek niecałe 100 lat później, w 1661 r., kolejna właścicielka zamku królowa Jadwiga Eleonora nakazała wyburzyć resztki pałacu, spalonego w tym samym roku, i wybudować nową rezydencję. Pałac, który zwiedzaliśmy, został zaprojektowany przez Nicodemusa Tessina Starszego.
Tak wyglądała sypialnia królowej... Robi wrażenie, prawda? Pałac miał wielu królewskich właścicieli i jego wnętrze zmieniało się wielokrotnie. Przechodząc z jednego apartamentu do drugiego, można przyjrzeć się różnym stylom, jakie reprezentowało wnętrze pałacu.
Na początku XIX wieku pałac został opuszczony, jako że wydawał się za bardzo przypominać nowemu królowi o splendorze poprzedniej dynastii. Drottningholm został odnowiony przez królów Oskara I i Oskara II, chociaż już w innym stylu niż początkowo. Jednak, skoro zmiana nie cieszyła się zbyt dużą popularnością, na początku XX wieku pałacowi przywrócono poprzedni wygląd.
Pałac Drottningholm jest rezydencją pary królewskiej od 1981 roku, jakkolwiek znaczna część zamku jest udostępniana turystom, z wyjątkiem dni, w których odbywają się tam królewskie uroczystości. Wszystkie informacje na ten temat są dostępne na stronie Kungauhset.
Zaledwie rzut beretem od pałacu znajduje się Teatr Przypałacowy - budynek opery, powstały również pod koniec XVII wieku. Jako że większość jego wyposażenia jest oryginalna, teatr przyciąga nie tylko fanów opery, ale także wielu turystów.
Jak już wspominałam, jedną z największych atrakcji w Drottningholm jest wielki park tuż za pałacem. Z bezpłatnym wejściem wydaje się być jednym z piękniejszych miejsc, by cieszyć się słoneczną pogodą w Sztokholmie :)
Od strony parku pałac przypomina mi wiedeński Schönbrunn, może tylko bez tak wspaniałych fontann ;). Pierwszy ogród, tak jak i pałac, powstały na życzenie królowej Jadwigi Eleonory. Park się rozrastał wraz z tym jak nowi królowie i królowe wchodzili w posiadanie tej okolicy, chociażby na przykład część ze stawami, kanałami i mostkami (Ogród Angielski) to pomysł króla Gustawa III.
Cały kompleks Drottningholm znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO od 1991 roku. W oparciu o stronę internetową, głównym uzasadnieniem tej decyzji było: "całość Drottningholm - pałac, teatr, Pawilon Chiński oraz ogrody - to najlepszy przykład królewskiej rezydencji wybudowanej w XVIII wieku w Szwecji i reprezentuje różnorodną europejską architekturę z tego okresu". Drottningholm to jeden z dwóch obiektów UNESCO w Sztokholmie - inny to Skogskyrkogården, Cmentarz Leśny, o którym pisałam już tutaj.
Spacerując po parku, zauważyliśmy niewielki namiot o ciekawym kształcie, opisany jako Namiot Straży. Został wybudowany w 1782 r. na życzenie Gustawa III. Po jakimś czasie nieużywania, namiot został odnowiony w latach dziewięćdziesiątych XX wieku i obecnie to miejsce piknikowe! :)
Kolejną z atrakcji Drottningholm jest Chiński Pawilon, prezent urodzinowy dla królowej Ludwiki Ulryki od króla Adolfa Fryderyka (to były dopiero prezenty urodzinowe, prawda? :P). Pierwotny budynek z 1753 roku został zastąpiony w kolejnej dekadzie nowym, który możemy dzisiaj zwiedzać.
W przeciwieństwie do pałacu, Pawilon Chiński jest dostępny dla zwiedzających tylko w sezonie (od maja do września). Nie jest on duży i można go spokojnie zobaczyć w mniej niż pół godziny. Wiele przedmiotów luksusowych, które można zobaczyć w Pawilonie, zostało przywiezionych do Szwecji przez Szwedzką Kompanię Wschodnioindyjską. Cały budynek ukazuje świetnie europejską fascynację chińską kulturą.
Wiele źródeł mówi o tym, by na zwiedzanie Drottningholm przeznaczyć cały dzień i całkowicie się z tym zgadzam. Jeśli chcecie zobaczyć Pałac, Teatr oraz Pawilon w środku, pospacerować po ogrodach i na spokojnie się tym wszystkim nacieszyć, przyjedźcie do Drottningholm na cały dzień. W końcu, czy te wszystkie zdjęcia jeszcze was nie zachęciły? ;)
2 Komentarze
Spacer po tym pięknym parku w sam raz na randkę ;-)
OdpowiedzUsuńBędę to musiała zaproponować ;)
Usuń