Podczas studiów i pracy w Polsce wielokrotnie zmieniałam adres zamieszkania. W najbardziej zwariowanym roku wynajmowałam pokoje w 3 różnych mieszkaniach. Ale nawet zmieniając adres, oficjalnie wciąż byłam zameldowana w mieście urodzenia, skąd wymeldowałam się dopiero tego lata, wyjeżdżając do Szwecji. Tutaj takie zmienianie miejsca jest niemożliwe. W Szwecji trzeba powiadomić odpowiednie instytucje o przeprowadzce i ma się na to określony czas. I tutaj przydaje się najbardziej pomocna strona w tym zakresie: www.adressandring.se
Strona ta jest stworzona po to, by pomóc w oficjalniej zmianie adresu. Należy wybrać flyttanmälan, co oznacza "zgłoszenie adresu". Należy dokonać identyfikacji za pomocą e-ID, mobile Bank-ID lub Student ID a następnie wypełnić istotne dane, takie jak nowy adres, data przeprowadzki, nazwiska osób przeprowadzających się itd. Adressändring współpracuje też ze wszystkimi ważnymi instytucjami, np. z pocztą i Urzędem Podatkowym. Zatem można tu też zdecydować, co się stanie z przyszłą pocztą wysłaną na nasz dawny adres. Za darmo będzie ona zwrócona do nadawcy, ale po zapłaceniu wskazanej opłaty, poczta będzie przekierowywana na nasz nowy adres. Po wypełnieniu wszystkich informacji można również wybrać, które instytucje powinny być poinformowane o naszej zmianie adresu, więc ja np. wybrałam tam mój bank :). Wszystkie potrzebne informacje są dostępne na stronie również po angielsku.
Już po dwóch dniach otrzymałam list na nowy adres. Wszystko w formie papierowej tylko dlatego, że nie miałam jeszcze BankID - w innym przypadku załatwiłabym to bez problemu tylko online. W kopercie znalazłam potwierdzenie mojego "zamówienia" na Adressändring. W przypadku wybrania płatnych opcji (jak przekazywanie poczty na nowy adres) znajduje się tam też informacja dotycząca płatności. Koperta zawiera też formularz dla Skatteverket z przypomnieniem, że do Urzędu Podatkowego należy dostarczyć nowy adres w przeciągu tygodnia od przeprowadzki. Na szczęście Adressändring załączył także już wypełniony formularz oraz kopertę zaadresowaną do Skatteverket, na którą nie potrzeba znaczka :).
Formularz był już częściowo wypełniony danymi, które uzupełniłam na stronie internetowej. Zaczynał się od "uppgifter om de som flyttar" - informacji o tych, którzy się przeprowadzają, czyli było tam moje imię, nazwisko i numer personalny. Następnie "bostadsadress efter flyttning" - adres zamieszkania po przeprowadzce, który również był już wpisany. Ale potem było miejsce na podpis, pod zdaniem: "Jag / vi har tagit del av ovanstående uppgifter och bekraftar att de ar riktiga" - Ja/my przeczytałam powyższe informacje i potwierdzam, że są prawdziwe. Oczywiście, że są, skoro dostałam ten list na wspomniany adres, prawda? ;) Potem musiałam jeszcze wypełnić puste pola, jak "underskrift" - podpis, "namnförtydligande" - nazwisko drukowanymi literami, numer telefonu i adres e-mail. Gotowy formularz należy włożyć do załączonej koperty i wysłać do Skatteverket lub zostawić w jednym z ich oddziałów. W ciągu tygodnia, naturalnie ;).
6 Komentarze
Ja przeprowadzałam się w Szwecji 3 razy w ciągu roku (a w sumie 9 razy w ciągu 5 lat), także znam ten ból...
OdpowiedzUsuńOdnośnie przemeldowywania w Szwecji, jest też inny sposób, z którego ja skorzystałam.
Jeżeli masz konto internetowe, możesz zainstalować sobie BANK ID na swoim komputerze. Jest ono połączone z bankiem i skatteverket (urząd podatkowy). Następnie jeżeli zmieniasz adres wystarczy tylko zalogować się na BANK ID i go zmienić :)
Przy następnej przeprowadzce zrobię to samo, bo już od kilku dni mam bank-id :). Ale nie mając go, trzeba niestety to zrobić w wersji papierowej:)
UsuńTak :) Tylko dodaję to jako alternatywę, żeby może ktoś inny wiedział :D
OdpowiedzUsuńA właśnie czytam Twój wpis z wczoraj i jestem ciekawa: mieszkasz z innymi osobami? Bo nie doczytałam jeszcze na blogu? Bo piszesz o wspólnym świętowaniu przeprowadzki :) ("natychmiast zdecydowaliśmy, że jest to świetna okazja do świętowania")
Z chłopakiem :) Tzn zamieszkamy razem w tym tygodniu, bo póki co on mi pomagał z moją przeprowadzką, a ja będę mu pomagać za tydzień :)
OdpowiedzUsuńo wow! super! mój został w Polsce :(
OdpowiedzUsuńA Twojemu udało się znaleźć pracę/staż w Sztokholmie, czy to mężczyzna z ziemi wikingów ? :)
W sumie ani jedno ani drugie ;) imigrant spoza Europy robiący w Szwecji doktorat - i to w sumie ja tu do niego dołączyłam, bo z Polski mi było za daleko ;)
Usuń