Biorąc pod uwagę, że obecnie pogoda w Sztokholmie daleka jest od tego, co nazywamy "piękną złotą jesienią" - wracam do wspomnień nieco piękniejszej jesieni. Jakiś czas temu, również 13 października. Przy dużo lepszej pogodzie, z butelką wina na plaży, robiąc zdjęcia jednemu z najpiękniejszych szwedzkich zachodów słońca :).
Idąc wzdłuż Västra hamnen (Zachodniego Wybrzeża), dociera się na plażę w Malmö. To idealne miejsce, by posiedzieć nieco dłużej i porobić zdjęcia - mając z jednej strony most Öresund a z drugiej symbol miasta: Turning Torso.
Idąc wzdłuż Västra hamnen (Zachodniego Wybrzeża), dociera się na plażę w Malmö. To idealne miejsce, by posiedzieć nieco dłużej i porobić zdjęcia - mając z jednej strony most Öresund a z drugiej symbol miasta: Turning Torso.
Most Öresund łączy Malmö z Kopenhagą i jest najdłuższym kolejowo-drogowym mostem Europy. Ma długość 7,845 km i kończy się na sztucznej wyspie zwanej Peberholm, gdzie droga schodzi do długiego na 4 kilometry podwodnego tunelu.
A to zdjęcie naprawdę lubię. Słońce, morze, te wszystkie kolory... To był naprawdę cudowny wieczór :).
Öresundsbron to pisownia nazwy mostu w języku szwedzkim. Po duńsku pisze się Øresundsbroen.
I Turning Torso w wieczornych kolorach. Według Wikipedii, ma on 190m wysokości i jest najwyższym budynkiem mieszkalnym w Skandynawii. Turning Torso stał się również symbolem miasta i znajduje się na wielu moich zdjęciach z Malmö ;).
W czym się też zakochałam tego wieczoru, to niebo i jego odbicie w wodzie. Szczerze mówiąc, zrobiłam tego dnia ok. 400 zdjęć i nawet nie będąc dobrym fotografem... natura radziła sobie wystarczająco dobrze z widokami, by te zdjęcia i tak były warte wspominania ;).
I jeszcze trochę kolorów wieczornego nieba... A za dwa tygodnie - znowu do Malmö! :)
0 Komentarze