I znowu z końcem tego miesiąca przyjdzie mi się przeprowadzać. Biorąc pod uwagę, że naprawdę nie lubię przeprowadzek, a do tego lubię zarówno swoje obecne miejsce, jak i jego otoczenie, bardzo nie chcę, by ten marzec się tak szybko kończył... :P W pierwszy weekend marca wybrałam się na krótki spacer po uliczkach Östermalm - oczywiście, nie całej dzielnicy (jako że jest całkiem spora), ale po prostu po mojej okolicy. Będę tęsknić za tym miejscem...
Östermalm jest pełen szczegółów, jeśli się tylko rozejrzeć dookoła... albo czasami spojrzeć do góry, bo niektóre dekoracje budynków są również warte uwagi.
Wiosna się zbliża i wszystko nabiera kolorów. I w końcu słońce! Szczerze mówiąc, z tak piękną pogodą za oknem, chorowanie i nieruszanie się z łóżka jest straszne... Ubiegły weekend również sprawiał wrażenie ciepłego i słonecznego i nie mogłam się tym nawet nacieszyć, więc mam nadzieję, że w następny będzie już lepiej :)
Zwykłam uważać, że wiele miejsc jest najpiękniejszych we wszystkich kolorach, zatem szczególnie podczas słonecznej złotej jesieni. Przeprowadziłam się na Östermalm na początku października, więc mogłam się nacieszyć jego urokiem już wtedy :).
Właściwie to właśnie jesienią najwięcej spacerowałam, próbując odkryć tę okolicę zanim nadejdą chłodne i szare dni listopadowe. Niestety, nie zawsze brałam ze sobą aparat, więc nie mam zbyt wielu zdjęć.
Gdy dotrze się w te strony, nie można nie zatrzymać się choć na chwilę w Östermalms Saluhall - hali targowej położonej na Östermalmstorg. Założona w 1888 r. jest dziś świetnym miejscem, by spróbować szwedzkich potraw i słodyczy... jeśli nie przeszkadza wam wydanie "odrobiny" pieniędzy ;). Östermalms Saluhall jest pełna ludzi, zwłaszcza w soboty, kiedy można tam napotkać także na wielu turystów.
Co jeszcze mi się tutaj podoba to fakt, że Östermalm to bardzo zielona okolica z wieloma miejscami, by odpocząć, pospacerować się czy zająć się innymi "pozadomowymi" przyjemnościami ;)
Jestem pewna, że to wszystko wyglądałoby niesamowicie przykryte grubą warstwą śniegu, ale w tym roku jakoś nie było prawdziwej zimy... Może w następnym będzie lepiej ;).
Ale na chwilę obecną wciąż mam jeszcze trochę czasu, by nacieszyć się wiosną i ostatnimi dniami w tej okolicy. A od kwietnia będę odkrywać inne części Sztokholmu ;). Ale wciąż mi jakoś smutno na samą myśl o wyprowadzce z Östermalm...
3 Komentarze
Oh, jak dobrze znam to uczucie... W ciagu ostatnich 5 lat przeprowadzalam sieponad 8 razy, z czego 3 razy podczas 1,5 roku pobytu w Szwecji i za kazdym razem bylo mi taaak smutno... Jedynym lekarstwem to jest po prostu zaakceptowanie faktu i uswiadomienie sobie, ze po jakims czasie w nowym miejscu bedziemy czuli sie tak samo fantastycznie jak w starym :)
OdpowiedzUsuńa Östermalm jest przecudowna :)
PS A znalazlas juz nowe lokum?
Tak, będę miała blisko do pracy ;)
UsuńTo bedziesz miala blizko do Sztokholmskiej Riwiery.. Tam tez jest ladnie i bardziej na luzie niz w Östermalm.
Usuń