Advertisement

Main Ad

Majówka w Helsinkach

Zwykłam uważać, że to niemal grzech nie wykorzystać długiego weekendu na jakiś wypad, więc miesiąc temu zaczęłam się rozglądać za biletami na 1-3 maja. Najtańsze ze Sztokholmu okazały się być loty do sąsiedniej stolicy - Helsinek. Właściwie to loty ułożyły się idealnie, by w pełni wykorzystać te 3 dni - przylecieliśmy do Helsinek przed 8 (a raczej przed 9, uwzględniając zmianę czasu) w piątek, a opuszczaliśmy miasto w niedzielę wieczorem. A jeśli idzie o majówkę w Finlandii to mam tylko dwie uwagi: 1) wciąż jest tam zima i 2) pierwszego maja Finowie świętują i prawie wszystko jest zamknięte...
Najtańszym sposobem, by dojechać do centrum Helsinek z lotniska jest komunikacja publiczna. Autobusy nr 615 i 620 kursują regularnie a bilet (regionalny, do kupienia w automatach na przystankach) kosztuje 5 EUR w jedną stronę. Podróż trwa ok. 40 minut i kończy się naprzeciwko dworca centralnego.
Najpierw myśleliśmy o zaoszczędzeniu trochę pieniędzy i nocowaniu w jakimś hostelu, ale hostele w Helsinkach i tak były drogie. Kiedy zdaliśmy sobie sprawę, że za niewiele większe pieniądze, zamiast w hostelu możemy zatrzymać się w pokoju hotelowym z prywatną łazienką, zaczęliśmy przeglądać booking.com. I znaleźliśmy hotel Scandic Park, położony 15-20 minut spacerem od centrum miasta, wciąż w bardzo turystycznej okolicy, który oferował w przystępnej cenie (jak na skandynawską stolicę, oczywiście...) pokój z łazienką i śniadaniem w cenie. W sumie to spodobało mi się to miejsce, ze względu na jego lokalizację, dobre jedzenie i przyjemny wystrój (hotel był odnawiany w zeszłym roku).
Jako że przylecieliśmy do Helsinek nad ranem a check-in mieliśmy dopiero od 14, chcieliśmy po prostu zostawić w hotelu plecaki i wybrać się gdzieś na śniadanie. Byliśmy pozytywnie zaskoczeni, kiedy okazało się, że nasz pokój jest już gotowy około 10, więc mogliśmy nie tylko zostawić nasze bagaże, ale też przygotować się do wyjścia (czyli założyć więcej ubrań, bo Helsinki okazały się chłodniejsze niż oczekiwaliśmy...). Po wyjściu z hotelu, zastanawialiśmy się, gdzie by tu zjeść śniadanie, jako że większość miejsc mijanych po drodze z dworca była najzwyczajniej w świecie zamknięta.
Na szczęście niewielka kawiarnia Tin Tin Tango (położona przy Töölöntorinkatu 7), o której czytałam wcześniej pozytywne opinie, była otwarta i 1 maja, jakkolwiek przyszliśmy tam zbyt późno, by załapać się na śniadaniowe menu. Ale kanapka z kurczakiem (5,20 EUR) plus sok pomarańczowy (2,50 EUR) nam wystarczyły ;).
Zamiast ponownego spaceru wzdłuż ulicy, zdecydowaliśmy się pójść do centrum przez park Hakasalmenpuisto, wokół jeziora Töölönlahti. Drzewa były wciąż pozbawione liści, co - razem z temperaturą ok. 5 stopni - sprawiało, że czułam, jakby w Helsinkach wciąż była zima... Właściwie wszystkie nazwy miejsc po fińsku wydawały mi się niemożliwe do przeczytania i byłam wdzięczna Finom, że wszystko pisali w dwóch językach: po fińsku i szwedzku. Nawet rozumiejąc tylko trochę szwedzkiego, zawsze łatwiej odgadnąć "parken" niż "puisto" (park) czy "station" niż "asema" (stacja) ;).
Spacerując po okolicy, zwróciłam uwagę na długi płot pokryty kolorowymi malowidłami. Jako że lubię sztukę uliczną, podeszłam, by przyjrzeć się im z bliska - przedstawiały różnych sławnych ludzi z Finlandii, ale nie tylko.
Kolejną rzeczą niemożliwą do niezauważenia byli ludzie w białych marynarskich czapeczkach. Jak dowiedzieliśmy się w hotelu, 1 maja Finowie zakładają czapki, które otrzymują w dniu graduacji na uczelni (więc to jednak nie czapeczki marynarskie... :P) i idą świętować w różnych częściach miasta.
Nawet pomniki noszą czapki! ;) Kiedy staliśmy w centrum miasta, a ja zagubiona patrzyłam na mapę, jeden z mijających nas facetów powiedział, że najlepszym wyjściem jest podążać za wszystkimi. Więc to zrobiliśmy.
I wszędzie balony! (Nic na to nie poradzę, lubię balony...) Finowie w ich czapeczkach spacerujący po okolicy, siedzący w kawiarniach i pubach czy próbujący nie zawsze zdrowego jedzenia na Placu Targowym.
Plac Targowy to także miejsce, z którego odpływają promy na Suomenlinna, ale ta mała wyspa zasługuje na oddzielny post :). Spędziliśmy jakiś czas na wybrzeżu, a potem wybraliśmy się na wycieczkę do Suomenlinna, która potrwała kilka godzin, więc gdy wróciliśmy do centrum Helsinek, byliśmy bardzo zmarznięci i głodni.
Ale znalezienie czegoś otwartego z przystępnymi cenami 1 maja wydawało się niemożliwe. Chociaż zapisałam sobie nazwy kilku polecanych restauracji, kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się być zamknięte. Zaczęliśmy więc spacerować po okolicy, ale wszystko, na co natrafialiśmy, to fast foody, kluby ze striptizem czy restauracje, które na ten dzień specjalnie zmieniły menu i serwowały tylko lunch za 30 EUR... Kiedy byliśmy już nieźle zdesperowani, skończyliśmy w Ristorante Pizzeria Dennis - mieli dość drogie pizze (15-20 EUR), ale bardzo duże i w sumie mi wystarczyłaby zupełnie połowa. A muszę do tego przyznać, że pizze mieli naprawdę dobre ;).
Po obiedzie pojawiła się kolejna kwestia. Nie można było kupić wina na wieczór. Finlandia - tak jak i Szwecja - ma monopol państwowy na sprzedaż napojów alkoholowych, które można kupić tylko w specjalnych sklepach. A sklepy Alko w Finlandii są zamknięte podczas świąt państwowych.  Na szczęście, w przeciwieństwie do Szwecji, w Finlandii można kupić piwo w zwykłych sklepach, choć ceny są... skandynawskie (najtańsze piwa było po 2 EUR, inne nawet po 4-5 EUR...). I cóż, żadne ze spróbowanych miejscowych piw nie było jakieś wyjątkowe.
Więc wróciliśmy do hotelu, mijając centrum handlowe Kamppi, pod którym znajduje się terminal autobusowy. I tam zobaczyłam Polskiego Busa... ekhm... Onni Busa, który jest fińskim odpowiednikiem naszego Polskiego Busa i - jak widać - nawet wygląda dość podobnie ;).

Prześlij komentarz

2 Komentarze

  1. You missed a very important advice: Winter and Spring are the same in Finland. Take Winter jackets, gloves and hat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. There is just no spring. In the museums winter season lasts till June 1st, then there are 3 months of summer season, and winter is back on September... :D

      Usuń