Kiedy wróciłam z midsommarowego wypadu do Agnieszki w Kramfors, obiecywałam cztery wpisy z tej pięknej części Norrlandii. Zaledwie kilka dni później opowiedziałam Wam o samym Kramfors, potem zabrałam Was do Rotsidan - ulubionego zakątka moich gospodarzy, by na końcu pokazać chyba najpiękniejszą część Szwecji, Wysokie Wybrzeże - Höga Kusten. A potem przyszedł lipiec, wyjechałam na urlop i czwarty wpis pozostał gdzieś w zawieszeniu, bo po powrocie miałam już milion nowych tematów do pisania :). Minęło już 5 miesięcy od mojej wizyty w Kramfors i w końcu zabrałam się za ostatni wpis z cyklu: Północna Szwecja zaprasza :).
Największą atrakcją północy jest zdecydowanie przyroda, więc wykorzystując tę wiedzę, Agnieszka z mężem zabrali mnie do rezerwatu przyrody. Icktjärnsberget jest położony na wzniesieniu, zaledwie 4 kilometry na zachód od Kramfors. Szwedzkim zwyczajem, przy wejściu do parku był parking, toalety, stoliki... ogólnie teren rekreacyjny przystosowany w pełni ;).
Początkowo się nieco zastanawiałam, czy to dobrze nie mieć ze sobą parasolki, bo niebo było całkiem nieźle pokryte chmurami, a w Szwecji pogoda potrafi się zmieniać jak w kalejdoskopie. Na nasze szczęście zmieniła się w tym lepszym kierunku i bardzo szybko słońce rozjaśniło otoczenie :). Mogliśmy zatem na spokojnie pospacerować po pierwszym rezerwacie na terenie gminy Kramfors.
Główną część rezerwatu stanowi jeziorko Icktjärnen. Należy ono do obszaru zwanego Kramforsåns fiskevårdsområde, czyli krótko mówiąc jezioro jest popularne nie tylko wśród turystów, ale też i wędkarzy. Więc jeśli kiedyś wpadniecie na pomysł rozpalenia ogniska w lesie, zbierania owoców i łowienia ryb w rezerwacie przyrody... wpadajcie do Szwecji, tu wszystko jest dla ludzi ;).
Spacerując wokół jeziora, czasem idziemy wydeptanymi przez las ścieżkami, a czasem po ułożonych na mokradłach deskach. Co rusz mijamy mola i miejsca na odpoczynek i ognisko. Aż nie chce się wierzyć, że okolica Icktjärnen to tylko niewielka część parku, który ciągnie się jeszcze dalej. Rezerwat Icktjärnsberget łączy się z Jättestabodarna - sporym obszarem pastwisk pokrywających wzgórze. Jednak my nie zawitaliśmy w tamte strony ;)
Zaś z przyrodniczego punktu widzenia... Icktjärnsberget to przede wszystkim las sosnowo-świerkowy, do tego najbliższe okolice jeziora to torfowiska i lasy bagienne. Wśród częściej spotykanych roślin wyróżnić możemy przylaszczkę pospolitą, czartawę drobną czy listerę sercowatą. Sorry, mamo, nie robiłam zdjęć wszystkich napotykanych roślin po drodze... ;)
Uwielbiam ilość i dostępność obszarów zielonych w Szwecji. Że gdziekolwiek nie pójdę lub pojadę, wszędzie będę miała blisko parki, rezerwaty przyrody, nawet parki narodowe. Lasy i jeziora... i takie widoki :). I choć zdecydowanie wolę mieszkać w mieście, gdzie się ciągle coś dzieje, to możliwość takich weekendowych wypadów jest niesamowita ;).
0 Komentarze