Cesarski Wiedeń kręci się wokół dwóch głównych kompleksów pałacowych: Hofburga oraz Schönbrunnu, a także wokół osoby cesarzowej Elżbiety, czyli legendarnej Sissi. Oba pałace można zobaczyć w środku, choć nie jest to najtańsza przyjemność, jednak nie da się ukryć - wnętrza pałacowe naprawdę robią wrażenie. Jeśli czas / pieniądze pozwalają na wizytę tylko w jednym z kompleksów, zdecydowanie stawiałabym tutaj na Schönbrunn, ale dziś opowiem Wam o obu pałacach. Niestety, zdjęcia będą w ogromnej większości przedstawiały budynki z zewnątrz, gdyż w apartamentach obowiązuje całkowity zakaz fotografowania. Oczywiście, można spróbować zakaz obejść, a potem skończyć jak pewna Azjatka, którą na oczach mojego taty zatrzymano przy wyjściu i kazano usuwać zdjęcia z aparatu... ;) Ja jednak wychodzę z założenia, że skoro jest zakaz, to jest zakaz, więc aparatu nawet nie ruszam - Ordnung muss sein ;).
HOFBURG
Hofburg to ten główny pałac - starszy (jego historia sięga aż XIII wieku), będący zimową rezydencją cesarzy, a obecnie również siedzibą prezydenta Austrii. Znajduje się w centrum Wiednia, dwie minuty spacerem od stacji metra Herrengasse. Zapewniam, że spacerując po starówce, nie da się tu nie trafić :). Naturalnie, całego pałacu nie udostępniono turystom, jednak wciąż można tu całkiem sporo zobaczyć... niestety, niekoniecznie na jednym bilecie. Część pałacu zwana Stallburg mieści dziś w sobie Hiszpańską Szkołę Jeździecką (Spanische Hofreitschule), gdzie wciąż odbywają się pokazy konne - bilety na występy, w zależności od miejsca, kosztują od 25€ (107,85 zł) aż po 217€ (936 zł). Bardzo mnie to kusi, jednak cena wciąż skutecznie odstrasza... W dawnej Hofbibliothek znajduje się dziś Narodowa Biblioteka Austriacka z pięknym barokowym hallem - wstęp do niego kosztuje 8€ (34,50 zł). Choć w całym kompleksie pałacowym zdecydowanie jest co oglądać, ja chciałabym się dziś skupić na zwiedzaniu samej części pałacowej. W jej skład wchodzą trzy główne atrakcje: cesarska kolekcja sreber, muzeum Sissi oraz apartamenty cesarskie. W cenie biletu możemy skorzystać z audio-przewodnika (dostępny również po polsku) albo wziąć ulotkę, w której opisano poszczególne ekspozycje. Czas zwiedzania kompleksu oszacowano na 115 minut.
Zwiedzanie rozpoczynamy od kolekcji sreber, którą możemy zobaczyć, wybierając jedną z dwóch tras: krótszą (ok. 20 minut) lub dłuższą (ok. 40 minut). To jedyna część Hofburga, gdzie można robić zdjęcia, z czego turyści skwapliwie korzystają. Ja również, bo niektóre z zastaw stołowych czy misternie zdobionych kandelabrów naprawdę robią wrażenie. Kolekcje są ogromne, więc chce mi się śmiać, gdy głos w audio-przewodniku informuje nas, że dawne srebra regularnie przetapiano na monety oraz nowe zastawy, więc prawie nic nie zostało z dawnych zastaw. Zobaczenie tego prawie niczego z przerwami na fotografie zajęło nam dobrą godzinę... ;)
Po wyjściu z wystawy sreber przechodzimy przez sklepik z pamiątkami i kierujemy się na piętro, gdzie znajdują się apartamenty. Tutaj już wita nas wielki znak informujący o zakazie fotografowania - przypomina też o tym audio-przewodnik. Zaczynamy od muzeum Sissi - teoretycznie przeznaczono na nie kilkadziesiąt minut, praktycznie jest to niewykonalne. Ja rozumiem, że ułożenie komnat pałacowych ograniczało twórców muzeum, jednak naprawdę wierzę, iż dałoby się to lepiej zorganizować... Korytarze są często na tyle wąskie, że obok siebie staną najwyżej dwie osoby. Po obu stronach mamy gablotki z wystawami, a każdej gablotce przypisano oddzielny numer w audio-przewodniku, od minuty do trzech. Czyli w gruncie rzeczy co dwa-trzy kroki trzeba by się zatrzymywać na kilka minut, by odsłuchać informacje i zobaczyć, co znajduje się w gablotach. Wyobraźcie to sobie w tłumie zwiedzającym muzeum... W efekcie ludzie przechodzą dość szybko obok wystaw, szukając większych pomieszczeń, gdzie mogą się zatrzymać na dłużej i w spokoju posłuchać o tym, co zobaczyli / planują zobaczyć. Ponadto audio-przewodnik jest też pełen recytowanych wierszy Sissi, co zupełnie niepotrzebnie wydłuża zwiedzanie. Przyznam, że ta część ogromnie mnie rozczarowała, a przecież muzeum posiada bogaty zbiór eksponatów, do tego tragiczna historia cesarzowej jest sama w sobie na tyle ciekawa, że ciężko ją zepsuć...
Pominąwszy kilka punktów w audio-przewodniku, przechodzę w końcu do apartamentów cesarskich, gdzie wreszcie mogę odetchnąć - w wąskich korytarzach muzeum Sissi było strasznie duszno. Apartamenty są przepiękne, wiele pokoi zachowało swój oryginalny wystrój z XIX wieku. Oglądając pomieszczenia, dowiadujemy się, jak wyglądało życie na dworze - oczywiście znów z naciskiem na parę cesarską: Elżbietę i Franciszka Józefa I.
Czy warto? Jeśli lubicie wnętrza pałacowe i interesujecie się historią (albo po prostu uwielbiacie cesarzową Sissi ;) ), zdecydowanie tak. Osobiście nie polecam jednak korzystania z polskiego audio-przewodnika, który zrobiony jest byle jak, w oparciu o syntezator mowy. Perełki językowe w stylu mundur Franciszek Józefa, to niestety była norma, tak samo jak nieczytanie polskich znaków. Ponadto może się zdarzyć, że wszystkie audio-przewodniki będą w danym momencie w użyciu i nie wiadomo, ile przyjdzie czekać na ich zwrot - my czekaliśmy jakieś dziesięć minut, jednak w sezonie może być z tym gorzej... Plus warto zwrócić uwagę, że tablice informacyjne w pałacach i audio-przewodnik uzupełniają się, a nie pokrywają. To, co słyszymy, dotyczy bardziej historii i życia dworskiego, a to, co możemy przeczytać, skupia się na samych pomieszczeniach (kto zaprojektował salę, do czego służyła, jak z niej korzystano, itp.). Chcąc na spokojnie zapoznać się ze wszystkim, warto przeznaczyć na wnętrza Hofburga nawet do trzech godzin.
Warto też pamiętać, że do pałacu nie wejdziemy z większym bagażem i w środku nie ma przechowalni. Na szczęście nie czepiano się zwykłych plecaków :).
SCHÖNBRUNN
Schönbrunn, czyli wybudowany na początku XVIII wieku pałac letni, w moim mniemaniu bije na głowę kompleks Hofburga. Przede wszystkim dzięki ogromnym terenom zielonym - są tu parki i ogrody, palmiarnia, oranżeria, fontanny oraz najstarszy na świecie ogród zoologiczny. Na Schönbrunn można swobodnie przeznaczyć cały dzień i nie znajdziemy czasu na nudę. Pałac położony jest w miejscu, gdzie łączą się dzielnice 12 i 13, tuż obok stacji metra o tej samej nazwie. Tak jak i w przypadku Hofburga, tutaj też można zobaczyć znacznie więcej niż tylko same apartamenty cesarskie. Wstęp do Muzeum Dziecięcego wynosi 8,80€ (38 zł), do oranżerii - 3,80€ (16,40 zł) - tyle samo, co na szczyt Gloriette, z którego rozciąga się widok na pałac i Wiedeń za nim.
Decydując się na zwiedzanie apartamentów, mamy do wyboru dwie trasy:
- Imperial Tour - krótszą (ok. 30-40 minut), obejmującą 22 pokoje,
- Grand Tour - dłuższą (ok. 50-60 minut), obejmującą 40 pokoi.
Zdecydowanie polecam tę dłuższą, która pozwoli zajrzeć do wielu przepięknych apartamentów, nieuwzględnionych w Imperial Tour. Podobnie jak w Hofburgu, audio-przewodnik jest dostępny w języku polskim i również oparty jest o syntezator mowy. Na szczęście dużo lepszej jakości i bez tylu błędów, więc lepiej się słucha :). Samo zwiedzanie też jest lepiej zorganizowane - jeśli któreś pomieszczenia są zbyt małe, by zatrzymać się tam i słuchać, informacje podane są wcześniej (w stylu: w następnym pomieszczeniu zobaczą państwo...), a potem turyści proszeni są o sprawne przejście przez kolejne pokoje. Niby niewielka rzecz, a bardzo usprawnia zwiedzanie.
Warto zwrócić uwagę, że do apartamentów nie wejdziemy z większym bagażem - niestety, obejmuje to też wszelkiego rodzaju plecaczki, które musimy zostawić w przechowalni. Damskie torebki są wciąż ok (nawet, jeśli są większe od niektórych plecaczków ;) ).
JAK TO WYGLĄDA CENOWO?
W zależności od tego, co chcemy zobaczyć, mamy różne rodzaje biletów do wyboru. W najprostszej z opcji, za zwiedzanie pałacu Hofburg (kolekcja sreber, muzeum Sissi, apartamenty) zapłacimy 13,90€ (60 zł) z audio guidem, albo 16,90€ (73 zł) z przewodnikiem. Dostępne zniżki dla dzieci, studentów itp. znajdziecie tutaj. Jeśli chodzi o Schönbrunn, Imperial Tour to koszt 14,20€ (61,25 zł), a Grand Tour - 17,50€ (75,50 zł). Znów - zniżki: tutaj ;).
Jak sami widzicie, ceny nie należą do najniższych. Dlatego też pojawiły się opcje biletów łączonych, pozwalające na zaoszczędzenie pieniędzy. Pierwszy z nich to tzw. bilet Sissi, który kosztuje 29,90€ (129 zł), a który obejmuje: Grand Tour w Schönbrunnie (17,50€), pałac Hofburg (13,90€) oraz Muzeum Mebli (7,90€) - jak sami widzimy, pozwala to na zaoszczędzenie prawie 10€.
Druga opcja jest dla tych, którzy postanowili poświęcić więcej czasu na pałac letni (czyli na przykład my ;) ). Classic Pass to fajna opcja, by zobaczyć cały kompleks pałacowy Schönbrunn - jednak tylko w sezonie, gdyż atrakcje na dworze nie są dostępne od listopada do marca. Classic Pass kosztuje 24€ (103,50 zł) i obejmuje: Grand Tour (17,50€), ukryty ogród (3,80€), labirynt (5,50€), oranżerię (3,80€) oraz punkt widokowy na Gloriette (3,80€). I tutaj więc udaje się nam oszczędzić 10€.
Gdybym mogła jeszcze coś poradzić, dorzuciłabym zdecydowanie dwie informacje ;) - omijajcie pałace w weekendy (zwłaszcza w sezonie wakacyjnym) i rezerwujcie bilety przez internet. W ubiegłą sobotę sama tylko kolejka do kas w Schönbrunn prawie sięgała wyjścia - gwarantowane kilkadziesiąt minut stania. Ponadto do Schönbrunnu wchodzi się na określoną godzinę, żeby nie wpuszczać ogromnej ilości osób jednocześnie. My byliśmy jesienią, w dzień roboczy, a do tego dość wcześnie, a i tak przyszło nam czekać już z biletem pół godziny na wejście. Kupując bilet przez internet po prostu przychodzicie o wyznaczonej porze i wchodzicie z ominięciem kolejek :).
0 Komentarze