Choć może co niektórym trudno w to uwierzyć, wiedeńskie muzea to nie tylko Sisi i Habsburgowie ;). Oczywiście, są też tu i muzea, jakie znajdziecie w prawie każdym kraju - Historii Sztuki, Historii Naturalnej, wszelakie historyczne, militarne, galerie sztuki i mnóstwo podobnych. Piszą o nich w każdym przewodniku i na pewno natraficie na kilka zdań o nich, gdy zapytacie wujka Google, co zobaczyć w Wiedniu? Ale w austriackiej stolicy nie brakuje i mniejszych muzeów tematycznych, do których zaglądają raczej mający za dużo wolnego czasu miejscowi niż zagraniczni turyści. Lubię zaglądać w takie miejsca, trochę ich już odwiedziłam, więc dziś zaprezentuję Wam siedem nietypowych muzeów w Wiedniu i jeśli temat ten Was zaciekawi, pewnie za jakiś czas wrzucę też część drugą z kolejnymi ciekawostkami :).
BESTATTUNGSMUSEUM - MUZEUM POGRZEBOWE
Założone w 1967 roku muzeum ma swoją siedzibę na wiedeńskim Cmentarzu Centralnym. Jest nieduże, obejmuje zaledwie kilka pomieszczeń - całość nieco zaciemniona, by wprowadzić zwiedzających we właściwy nastrój. Wystawy są opisane po niemiecku i angielsku, w tych samych językach dostępny jest też audioprzewodnik. Muzeum skupia się na austriackich zwyczajach pogrzebowych, podejściu do śmierci oraz nekrologach. Znajdziemy tu przykłady trumien, urn, karawanów, obejrzymy filmik z ceremonii pogrzebowych ostatnich Habsburgów... Bestattungsmuseum jest ciekawe, świetnie przygotowane, a wizytę w nim warto połączyć ze zwiedzaniem samego Cmentarza Centralnego. Polecam też zajrzeć do sklepiku z pamiątkami przy muzeum - to miejsce, gdzie można kupić tak abstrakcyjne gadżety jak chociażby pogrzebowe klocki LEGO... ;)
- Adres: Cmentarz Centralny, tuż za wejściem przy drugiej bramie (Tor 2)
- Godziny otwarcia: od poniedziałku do piątku 9-16:30, od 1 marca do 2 listopada również w soboty 10-17:30
- Wstęp: bilet normalny - 7 €, ulgowy - 5 €. Dzieci do 12 roku życia wchodzą za darmo.
GLOBENMUSEUM - MUZEUM GLOBUSÓW
Jeśli wierzyć Wikipedii, to założone w 1956 roku Muzeum Globusów jest jedynym muzeum na świecie w pełni poświęconym tej tematyce. Na pewno jest to największa kolekcja globusów, którą zdecydowano się udostępnić odwiedzającym - muzeum posiada kilkaset obiektów. Zobaczymy tu nie tylko miniaturki świata (zarówno znanego nam obecnie, jak i takiego, jak postrzegano go przed setkami lat), ale też globusy nieba czy innych planet. Wiele z nich to prawdziwe dzieła sztuki. Wystawy są opisane po niemiecku i angielsku, a samo muzeum składa się z kilku pomieszczeń, na zwiedzenie których warto poświęcić co najmniej godzinę. Bilet do Muzeum Globusów jest biletem łączonym, obejmującym trzy muzea podlegające pod Austriacką Bibliotekę Narodową - są to jeszcze Muzeum Esperanto i Muzeum Papirusów (równie nietypowe, jakby nie patrzeć ;) ).
- Adres: Palais Mollard, Zieglergasse 65
- Godziny otwarcia: od wtorku do niedzieli 10-18, w czwartki otwarte dłużej do 21 (w sierpniu 2020 muzeum otwarte tylko od czwartku do niedzieli 10-18).
- Wstęp: bilet łączony na trzy wspomniane muzea: normalny - 5 €, ulgowy - 4 €. Dzieci i młodzież do 19 r.ż. wchodzą za darmo.
KRIMINALMUSEUM - MUZEUM KRYMINALNE
To jedno z najstraszniejszych muzeów, jakie miałam okazję oglądać, ale z drugiej strony - nie jestem osobą o zbyt mocnych nerwach ;). Muzeum Kryminalne opowiada o przestępczości w Wiedniu na przestrzeni wieków - jakie zbrodnie tu popełniano i jak zmieniały się miejskie służby porządkowe. Zaczynamy ok. XVI-XVII wieku i powoli, sala po sali (a jest ich naprawdę sporo) docieramy do czasów współczesnych. Naturalnie, im później, tym materiałów jest więcej, a materiały to nie tylko opisy, ale też narzędzia zbrodni, fragmenty szkieletów zbrodniarzy lub ich ofiar, wycinki z gazet mówiące o przestępstwie, zdjęcia z miejsc zbrodni... Muzeum jest ciekawe i poruszające, ale otwarcie przyznaję - nie jest dla każdego, bo naprawdę można tu zobaczyć i przeczytać o różnych okropnościach. Do zobaczenia jest sporo, do przeczytania jeszcze więcej - niestety, nie wszystko przetłumaczono. Za drobną opłatą można w kasie kupić książeczkę opisującą po angielsku każdą wystawę, jednak szczegółowe opisy poszczególnych przypadków często są dostępne jedynie po niemiecku. Jeśli chodzi o tłumaczenia przy samych wystawach - są one robione wybiórczo, w niektórych salach wszystko jest po niemiecku i angielsku, a są też pomieszczenia, gdzie wszystko jest po niemiecku, nie przetłumaczono niczego. Na szczegółowe zapoznanie się ze wszystkimi wystawami potrzeba co najmniej 2 godzin - część muzeum znajduje się w piwnicy i w środku jest po prostu zimno, co warto wziąć pod uwagę, zwiedzając w lecie, w krótkim rękawku ;)
- Adres: Große Sperlgasse 24
- Godziny otwarcia: od czwartku do niedzieli plus święta 10-17
- Wstęp: bilet normalny - 8 €, bilet ulgowy (dzieci do 16 r.ż.) - 4 €
SCHNEEKUGELMANUFAKTUR - FABRYKA KUL ŚNIEŻNYCH
Wiecie, że te popularne pamiątki w kształcie śnieżnych kul z zamkniętymi w nich zabytkami pochodzą właśnie z Wiednia? Produkcję rozpoczął w 1900 roku Erwin Perzy, a pierwsza kula przedstawiała bazylikę Maria Zell. Dziś takie pamiątki produkowane są masowo w Chinach, ale Original Wiener Schneekugelmanufaktur wciąż kontynuuje rodzinną tradycję. Otworzono również niewielkie muzeum, składające się z zaledwie trzech pokoików, w którym można poczytać o procesie tworzenia kul (zarówno kiedyś, jak i współcześnie) oraz zobaczyć te bardziej wyjątkowe, które wyszły z rąk rodziny Perzy. Tekstu tu niewiele, ale prawie wszystko jest opisane po niemiecku i angielsku. Obejście całości to kwestia 15-20 minut, więc muzeum warto odwiedzić, będąc w okolicy, bo dojazd specjalnie tutaj zajmie Wam pewnie więcej czasu niż samo zwiedzanie. Przy muzeum znajduje się też bogato wyposażony sklepik, gdzie można kupić śnieżne kule w różnych rozmiarach i z różnymi zabytkami / postaciami w środku.
- Adres: Schumanngasse 87
- Godziny otwarcia: od poniedziałku do czwartku 9-15. Warto też zaglądać do aktualności na ich stronie, bo czasem są też dodatkowe dni - np. w tym roku do listopada muzeum jest też otwarte w każdy pierwszy piątek miesiąca 9-16.
- Wstęp: darmowy
SCHOKOMUSEUM - MUZEUM CZEKOLADY
Czy sama nazwa nie zachęca tutaj do zajrzenia do tego muzeum...? :) Wystarczy wejść do budynku, by otoczył nas ten niesamowity zapach. Za muzeum odpowiada producent słodyczy Heindl i w ramach zwiedzania możemy obserwować też (zza szyby) pracowników na hali produkcyjnej. Oczywiście, nie jest to główna atrakcja muzeum - obejrzymy tu film o historii Heindla (tylko po niemiecku) oraz poczytamy o historii czekolady i metodach jej produkcji (po niemiecku i angielsku). Całość nie zajmuje dużo czasu - wraz z obejrzeniem filmu spędziłam w środku niespełna godzinę. O czym warto wspomnieć, w cenie biletu mamy darmową degustację różnych czekoladek Heindla, a także zniżkę na produkty w pobliskim sklepie. Bo przy tym wszechobecnym zapachu czekolady nie można sobie odmówić spróbowania małego co nieco... ;)
- Adres: Willendorfer Gasse 2-8
- Godziny otwarcia: od czwartku do soboty 10-16
- Wstęp: bilet normalny - 8 €, ulgowy - 6 €, dzieci do 5 r.ż. wchodzą za darmo.
UHRENMUSEUM - MUZEUM ZEGARÓW
Było to moje pierwsze nietypowe muzeum, odwiedzone jeszcze na początku mojego pobytu w Wiedniu :). W 1917 roku nauczyciel Rudolf Kaftan podarował miastu swoją kolekcję zegarów i już w cztery lata później został dyrektorem nowo otwartego muzeum tematycznego. Wystawy są rozmieszczone na trzech piętrach, a wystawiono na nich ok. 900 okazów - brzmi, jakby tego było nie wiadomo ile, ale czasem jedna gablota to kilkadziesiąt mniejszych zegarków... Dlatego też zwiedzanie całości nie zajmie zbyt wiele czasu. Warto jednak zahaczyć o pełną godzinę, kiedy co niektóre zegary zaczynają wybijać godzinę i dźwięk ten niesie się przez piętra... :)
- Adres: Schulhof 2
- Godziny otwarcia: od wtorku do niedzieli 10-18
- Wstęp: bilet normalny - 7 €, ulgowy - 5 €. Dzieci i młodzież do 19 r.ż. wchodzi za darmo. Ponadto w każdą pierwszą niedzielę miesiąca darmowy wstęp dla wszystkich.
MUSEUM FÜR VERHÜTUNG UND SCHWANGERSCHAFTSABBRUCH - MUZEUM ANTYKONCEPCJI I ABORCJI
Kiedy po raz pierwszy usłyszałam o tym muzeum, byłam w szoku, że ktoś w ogóle wpadł na taki pomysł. Po czym poszłam je odwiedzić jeszcze w tym samym tygodniu ;). Muzeum założył w 2003 roku ginekolog Christian Fiala, który stwierdził, że jako lekarz ma zbyt ograniczone możliwości, by dzielić się wiedzą z ludźmi. Wystawy są niewielkie, ale bardzo szczegółowe - zapoznanie się z materiałami w zaledwie dwóch pokoikach może zająć trochę czasu. Muzeum Antykoncepcji i Aborcji to wiedza o ludzkiej płodności w pigułce. Pierwsze pomieszczenie (Antykoncepcja) to informacje o tym, dlaczego ludzie od wieków chcieli kontrolować płodność i jakie były ograniczenia (zarówno naukowe, jak i ludzkie - czyt. religia i polityka), poznamy różne stare i nowe środki antykoncepcyjne i dowiemy się, jak wykrywano ciąże przed wynalezieniem testów. Druga sala dotyczy aborcji - znów, jak wyglądał ten zabieg kiedyś i jak wygląda teraz, jak rozwijały się przepisy prawne, jakie były konsekwencje niewłaściwie przeprowadzonego zabiegu... Nie spodziewajcie się tutaj drastycznych ujęć (choć dla mnie narzędzia do nielegalnej aborcji + własna wyobraźnia wystarczą...), bo muzeum prowadzi też zajęcia edukacyjne dla uczniów, więc wszystko musi być przedstawione tak, by i dzieci mogły to oglądać. Dla mnie Muzeum Antykoncepcji i Aborcji jest jednym z najfajniejszych w Wiedniu - podziwiam je też za fakt, że do tematu (jakby nie patrzeć) dość kontrowersyjnego podeszło się w sposób naukowy, bez oceniania. No może poza tym komentarzem na końcu, że lepiej zapobiegać niż leczyć, czyli w kontrolowaniu płodności lepiej stawiać na antykoncepcję niż aborcję. Wszystkie wystawy są opisane po niemiecku, ale w cenie biletu mamy audio-przewodnika po angielsku, który opowiada o tym, co znajduje się w poszczególnych gablotach. Jest to jednak skrótowe tłumaczenie i nie znając niemieckiego, można trochę ciekawostek przegapić.
- Adres: Mariahilfer Gürtel 37 (muzeum znajduje się na pierwszym piętrze w kamienicy, trzeba wejść do klatki schodowej)
- Godziny otwarcia: od środy do niedzieli 14-18
- Wstęp: bilet normalny - 8 €, bilet ulgowy (do 22 r.ż.) - 4 €
No to które muzeum zaciekawiło Was najbardziej? ;)
0 Komentarze